angielski dla zabieganych!

KONTAKT:

 

kontakt@say-it.me

tel.: 07529 155 016

fax: 0131 443 9320 

 

Edynburg

Czy wiesz, że...?.

...odpowiednio rozplanowując

swój dzień i poświęcając z niego

na naukę zaledwie 25 min.,

jesteś w stanie osiągnąć

fantastyczne rezultaty

już po 3 miesiącach!

Copyright © Kinga Kocimska. Say It! Language Services. 2010-2017. All rights reserved.

SPRAWDZONE POMYSŁY NA NAUKĘ

Jeśli już wiesz, jak uczyć się efektywnie, przedstawiam Ci kilka porad i sprawdzonych przeze mnie i moich Uczniów pomysłów na wzbogacenie słownictwa oraz pogłębienie swojej wiedzy z języka angielskiego. W połączeniu z technikami uczenia się, o których właśnie przeczytałe/-aś, z pewnością przyspieszą i urozmaicą one Twoją naukę.

NIE UCIEKAJMY

- Nie pozbywaj się od razu ulotek, które dostajesz z listami. Zawierają z reguły bardzo mało tekstu, więc opłaca się poświęcić im chwilę uwagi i zakreślić sobie nowe słówka. Warto systematycznie wzbogacać swój zasób nawet, jeśli ma to być tylko 1 słówko dziennie!

- Jeśli zaczepi Cię na ulicy osoba zbierająca datki na jakiś cel, nie uciekaj od razu na drugą stronę ulicy, lecz zamiast tego spróbuj wdać się w prostą rozmowę, nawet jeśli będzie się to łączyć z wrzuceniem kilku drobnych do puszki. Zapytaj np. o to, na co zostaną przeznaczone te pieniądze, jak długo ta osoba tu już dziś stoi lub czy ludzie chętnie wspierają dany cel. Możesz właściwie spytać, o cokolwiek zechcesz, na miarę własnych możliwości językowych. Pamiętaj oczywiście, żeby rozmawiać uprzejmie i umieć grzecznie się pożegnać, a zrozumienie udzielonej odpowiedzi przyniesie Ci prawdziwą satysfakcję!

- Jeżeli sytuacja stwarza możliwość, wdaj się w krótką pogawędkę z osobą czekającą razem z Tobą na przystanku, z kasjerem w supermarkecie, urzędnikiem na poczcie, listonoszem czy sprzedawcą w miejscowym sklepie. Każda wymiana zdań na zwyczajne i nieraz prozaiczne tematy umacnia Twoją wiarę w swoje możliwości językowe!

- świetnym punktem wyjścia do krótkiej wymiany zdań jest – pozornie oklepana, lecz jakże przydatna pod względem pogawędek – pogoda! Na uprzejmie rzucone hasło „Ale dziś zimno, prawda?” zawsze padnie jakaś odpowiedź! Na setki rozpoczętych w ten sposób pogawędek nie zdarzyło mi się jeszcze ani razu, aby ta strategia zawiodła! Widać taka natura ludzi i pogody :)

PRASA

- Wykorzystaj ten ogrom gazet i czasopism, jaki masz wokół siebie! Zajrzyj do prasy codziennej (np. Edinburgh Evening News, Metro), biznesowej (np. Financial Times, Economist) oraz brukowej (np. The Sun, Daily Mail, Sunday Mirror).

- Zależnie od nastroju danego dnia wybierz sobie dłuższy lub krótszy artykuł z którejś z gazet i przeczytaj całość lub tylko akapit. Możesz wynotować sobie z niego nowe słówka i wyrażenia lub wyszukać te już Ci znane, dzięki czemu utrwalisz swoją wiedzę.

- Nie zniechęcaj się, jeśli artykuł zajmuje całą stronę albo wydaje Ci się zbyt obszerny. Często są one napisane przystępnym językiem (zwłaszcza w prasie brukowej) i nieraz łatwiej je zrozumieć niż te składające się z 1-2 akapitów!

- Jeśli jesteś już na co najmniej średniozaawansowanym poziomie, spróbuj sięgnąć po różnorodne gazety oraz czasopisma z branży biznesowej. Dzięki temu, znając już określony zasób słownictwa i struktur gramatycznych będziesz w stanie dostrzec w tekstach subtelniejsze szczegóły takie jak przekaz myśli „między wierszami” czy różnice w stylach wypowiedzi poszczególnych dziennikarzy i felietonistów.

POTĘGA KSIĄŻEK

- Jeśli jesteś akurat w mieście na zakupach, wstąp na kwadrans do księgarni. Z pewnością jest jakieś zagadnienie, które Cię interesuje. Spróbuj odnaleźć książki z danej tematyki i wybrać jedną lub dwie z nich. Przeczytaj opis na okładce na końcu książki i zajrzyj do spisu treści. Nie musisz od razu zagłębiać się w cały rozdział. Nic na siłę.

- Jeżeli lubisz czytać, a angielski nie jest jeszcze Twoją mocną stroną, poszukaj serii Penguin Readers (wyd. Pearson Longman) i Oxford Readers (wyd. Oxford University Press). To książeczki w niewielkim formacie, będące m.in. skróconymi wersjami znanych powieści, napisane uproszczonym językiem i  dostosowanym do ilości znanego słownictwa. Poziom dla zupełnie początkujących wymaga znajomości jedynie 200 słów, by móc zrozumieć treść przeczytanej książki, zaś wersja dla zaawansowanych to znajomość 3000 słów. Na niższych poziomach książki te zawierają ćwiczenia sprawdzające zrozumienie tekstu w poszczególnych rozdziałach. Każdy może więc znaleźć coś dla siebie.

- Polecam książki-poradniki, ponieważ zazwyczaj są napisane przystępnym językiem, często w formie instrukcji. Wnoszą zupełnie inne słownictwo niż język literacki. Poradniki zawierają także słownictwo specjalistyczne z konkretnych dziedzin, a więc mogą Ci się przydać również w pracy. Uwaga – specjalistyczne nie oznacza od razu niezmiernie trudne. Jeśli przykładowo interesujesz się majsterkowaniem, poradnik DIY będzie świetnym źródłem słownictwa zawierającego nazwy różnych narzędzi i urządzeń w języku angielskim, a wątpliwości rozwieją zamieszczone w nim ilustracje i zdjęcia. Po takiej lekturze na pewno poradzisz sobie na zakupach w sklepie z narzędziami!

POPATRZ I POSŁUCHAJ

- Piosenki. Nieoceniona pomoc każdego nauczyciela i nieco rozrywki dla uczniów na lekcji. Większość z nas na pewno zna to ze swoich szkolnych czasów. Pomysł dobry i sprawdzony, więc dlaczego z niego nie skorzystać? Jeśli usłyszysz w radio lub telewizji angielskojęzyczną piosenkę, która wpadła Ci w ucho lub którą po prostu lubisz, sprawdź jej tekst w Internecie. Kolejny materiał do nauki gotowy! Z pewnością trafi się w niej przynajmniej jedno nowe słówko!

- Pójdź do kina. To świetna rozrywka, a przy tym okazja do nauki. Nawet jeśli nie „wyłapiesz” wszystkiego i nie do końca zrozumiesz film, zawsze skorzystasz na tym, że dodatkowo się osłuchasz z językiem.

- Filmy i programy angielskojęzyczne. Oglądaj je, gdy masz wolny wieczór lub nudzi Ci się. O ile te rozrywkowo-kabaretowe lub w formie quizów mogą Cię zniechęcić (ponieważ jest w nich wiele odniesień do kultury, historii i literatury, których możesz nie znać), o tyle programy dokumentalne stanowią świetne źródło wiedzy (nie tylko tej językowej) podanej w przystępnej formie. Język w nich używany jest często niezbyt skomplikowany, a lektor mówi z wolno i wyraźnie. Różnorodność tego typu programów (o gotowaniu, majsterkowaniu, remontowaniu mieszkań, diecie i zdrowym odżywianiu, modzie i przemianach wyglądu itp.) na kanałach Discovery czy BBC sprawia, że każdy znajdzie coś dla siebie!

- Osobom ze znajomością angielskiego na poziomie co najmniej średniozaawansowanym polecam zmierzenie się z programami informacyjnymi. Nie są dobre na sam początek nauki, ponieważ mnogość podawanych informacji i szybkość ich przekazu może być nieco przytłaczająca.

- Jeśli nie masz dostępu do telewizji lub częściej korzystasz z Internetu, wiele ciekawych fragmentów programów jest udostępnionych na YouTube.

- Przykładowe programy, które możesz zobaczyć w całości w telewizji na różnych kanałach lub we fragmentach w Internecie to emitowane obecnie (listopad 2010): How it’s made, Dirty Jobs, Myth Busters, Brainiac (popularno-naukowe, z dużą dozą humoru), Come Dine With Me, Gordon Ramsay Hell’s Kitchen, Nigella’s Kitchen (kulinarne), Snog Marry Avoid, Trinny and Susannah, How to Look Good Naked (moda, przemiana wyglądu), Family Guy, The Simpsons, Southpark (rysunkowe, raczej dla starszej młodzieży ;) ), Born Survivor, Survivorman (sztuka przetrwania), Wife Swap (dokumentalno-obyczajowy), Supersize vs Superskinny (odżywianie się), Britain’s Got Talent, X-factor (rozrywkowe), Bizzare ER (dokumentalny – ostry dyżur na wesoło) i mnóstwo innych. Niektóre z nich są emitowane również na polskich kanałach Discovery i BBC oraz TVN Style i TVN Turbo.

UMYSŁ I CIAŁO

- Do nauki siadaj wypoczęty/-a, z kubkiem ulubionej herbaty lub kawy, w wywietrzonym pomieszczeniu. Będzie Ci się przez to łatwiej skupić, a ulubiony napój uprzyjemni naukę. Dobrze jest też mieć pod ręką zawsze szklankę niegazowanej wody.

- Nie podjadaj podczas nauki. Zapomnij o wszelkich orzeszkach, cukierkach, chipsach itp., ponieważ sięgając po nie co chwila będziesz się rozpraszać. Lepiej jest zjeść je w przerwie między nauką.

- Nie siadaj do nauki przejedzony/-a lub z pustym żołądkiem. W pierwszym przypadku ma to wpływ na komfort Twojej pracy, a w drugim głód uniemożliwi skupienie się.

- Nie układaj się zbyt wygodnie na łóżku ani nie leż, gdy się uczysz. Mózg odbiera wtedy to jako sygnał do odpoczynku, a nie mobilizacji, więc prawdopodobnie natychmiast przestanie Ci się chcieć uczyć i nabierzesz ochoty na drzemkę lub zrobienie czegoś zupełnie innego, czego nie utożsamiasz z wysiłkiem ani koncentracją.

Sensownie zaplanuj naukę. Jeśli przygotowujesz się do egzaminu i wiesz, że przed Tobą długa nauka, staraj się co 30-45 min. robić sobie krótkie (nie dłuższe niż 5 min.) przerwy. Wstań, przewietrz pomieszczenie, przespaceruj się po pokoju, zjedz kostkę gorzkiej czekolady, popatrz chwilę na odległy widok za oknem (lub zamknij na 1-2 min. oczy), przynieś sobie szklankę wody lub herbatę i wróć do nauki. Odrobina ruchu odświeży umysł i ciało, coś do jedzenia i picia pokrzepi, a widok za oknem lub przymknięcie na minutę powiek da wytchnienie Twoim oczom.

JESZCZE EFEKTYWNIEJ

- Ucz się wtedy, kiedy faktycznie masz taką możliwość, nawet jeśli miałoby to być jedynie 10-15 minut dziennie. Czy wiesz, że maksymalny czas skupienia ucznia na 45 min. lekcji to z reguły nie więcej niż 15-20 min.? To niedużo, zatem wykorzystaj dobrze ten czas!

- Korzystaj z tego, co Cię codziennie otacza: sklepy, muzea, przychodnie, siłownie, kościoły itp. Czytaj wywieszone w nich tablice i znaki informacyjne. Bierz ulotki, choć miał(a)byś jedynie je przejrzeć i wyrzucić. Zawsze istnieje szansa, że coś Cię w nich zainteresuje albo że wzbogacą Cię o nowe słówko do sprawdzenia.

- Jeżeli wynajmujesz mieszkanie z obcokrajowcami lub z nimi pracujesz, masz wspaniałą okazję do o wiele szybszej nauki języka angielskiego. Po prostu z nimi często rozmawiaj i przebywaj w ich towarzystwie, a nawet nie spostrzeżesz, jak łatwo wejdą Ci do głowy nowe słówka!

- Będąc na zakupach, czytaj etykiety i opisy produktów. Z pewnością znasz wiele z tych słów, bo nie raz je widziałeś/-aś na opakowaniach w polskich sklepach. Teraz tylko sobie przypomnij, jak brzmiały ich polskie nazwy.

- Bądź tłumaczem. Jeśli czujesz się na tyle pewnie, żeby pomóc koledze lub znajomemu, który w ogóle nie zna języka, nie wahaj się i zrób to! Nawet jeśli trzeba przetłumaczyć tylko kilka słów lub jedno zdanie. Czasem Twoja pomoc może się okazać dla niego nieoceniona, a Tobie na pewno sprawi to radość i satysfakcję!

BĄDŹMY PRAKTYCZNI

- Opracowuj zebrane materiały, czyli: spisane z okładek książek fragmenty, zanotowane na kartkach zdania i wyrażenia uważnie czytaj, a następnie zakreślaj nowe słówka, sprawdzaj je w słowniku, wynotowuj sobie na tej samej kartce tłumaczenie, a na koniec (najlepiej po kilku dniach) przepisuj te słówka do Twojego słowniczka.

- Zainwestuj w duży segregator (otwierany w środku małą dźwigienką) oraz w opakowanie koszulek na dokumenty. Grupuj zebrane materiały wedle własnego uznania (np. ulotki / artykuły / słowniczek / inne), po czym – już opracowane (zob. powyżej) – przechowuj w koszulkach w segregatorze. Taka organizacja materiałów do nauki pozwoli Ci szybciej odnaleźć konkretne informacje, gdy będziesz ich potrzebować.

- Miej zawsze pod ręką mały notesik i coś do pisania, by móc sobie szybko zapisać interesujące Cię słówko lub wyrażenie, by je sprawdzić po powrocie do domu. Notować warto od razu, bo za chwilę może się okazać, że już go nie pamiętamy.

- Jeżeli sytuacja na to nie pozwala lub nie masz przy sobie nic do pisania, wykorzystaj „ekspresowy notatnik” jaki prawdopodobnie posiadasz w swoim telefonie – aparat fotograficzny. Dzięki zdjęciu zanotujesz od razu całą informację w kontekście, jak np. spostrzeżona gdzieś tablica informacyjna lub fragment artykułu z gazety.

- Jeśli chcesz obejrzeć interesujący Cię program w telewizji, a wiesz, że Cię nie będzie wtedy w domu, warto wcześniej pomyśleć o nagraniu go. Jest to przydatne również, gdy chcemy wrócić do istotnego słówka lub zdania, którego „nie wyłapaliśmy” w trakcie trwania programu.

- Upiecz dwie pieczenie przy jednym ogniu: ucząc się angielskiego, gotuj! Wypróbuj przepis znaleziony w angielskojęzycznej gazecie lub książce kulinarnej. Poza nauką kulinarnego słownictwa, dowiesz się, jak przygotować miejscowe danie!

PAMIĘTAJ…

…że jeśli czegoś nie rozumiesz, powiedz to. Nie bój się poprosić o powtórzenie. A jeśli za trzecim razem nie zrozumiesz, zawsze możesz przeprosić i powiedzieć, że jeszcze troszkę za słabo znasz angielski. Nie bój się rozmawiać!

- Nie bój się pytać! Pytaj o różnice między A i B (np. między dwoma ciastkami, jakie widzisz w cukierni) nawet, jeśli wiesz, jaka ona jest. Czasem warto udać, że się czegoś nie wie, aby dowiedzieć się więcej!

- Gdy słowo, którego akurat potrzebujesz, uleciało chwilowo z Twojej pamięci, zastąp je podobnym. Warto się uczyć synonimów, ponieważ nierzadko ratują nas z opresji językowych.

- Nie przejmuj się, jeśli nie znasz słowa, które słyszysz, ani nawet jego wyrazu bliskoznacznego. Zamiast jednego słowa, użyj całego zdania, jeśli w ten sposób łatwiej będzie Ci przekazać myśl. Pamiętaj, że nikt nie wie wszystkiego!

- Jeśli się nie rozwijasz, cofasz się. Zatem regularnie zwiększaj swój zasób słownictwa i powtarzaj co pewien czas zdobyte wiadomości, aby odświeżyć swoją wiedzę i jeszcze lepiej ją utrwalić.

Śmiało wykorzystuj zebrane tu pomysły i wdrażaj je w życie, a zobaczysz, że nauka może naprawdę stać się przyjemnością i dawać wiele satysfakcji!

                                                                                                                      >> Przeczytaj kolejną poradę